poniedziałek, 29 lipca 2013

Rozdział 18

Oczami Joy.
Miałam naukę z Fabianem. Było całkiem dobrze. Oczywiście zamiast się uczyć ja ciągle na niego patrzałam. Chyba to zauważył bo spytał:
- Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
- Yy .. pewnie. - powiedziałam szybko odrywając od niego wzrok. 
- To o czym przed chwilą mówiłem- postanowił mnie sprawdzić. 
- No ok. Nie słuchałam Cię . - poddałam się. 
Fabian tylko na mnie spojrzał i dodał:
- To po co to całe spotkanie? 
Ja wiedziałam po co. Chciałam po prostu spędzić  z nim trochę czasu. 
- No dobra. Wcale nie mam problemów. Chciałam spędzić z tobą trochę czasu, bo odkąd jesteś z Niną mnie olewasz. - postanowiłam wyjawić prawdę. 
Nie wiedziałam co teraz powie. Myślałam że się oburzy , wstanie i wyjdzie. 
- Dlaczego od razu mi nie powiedziałaś? - spytał.
- Bo wtedy byś nie przyszedł. Zresztą teraz kiedy znasz prawdę na pewno  zaraz wyjdziesz i znowu mnie olejesz. - powiedziałam z żalem w głosie. 
Fabian nic nie odpowiedział tylko siedział w zamyśleniu. Trwało to trochę ale nic nie mówiłam. 
- Ok. - powiedział po długim namyślę. - Masz rację . Teraz nie mam dla ciebie zbyt dużo czasu, a przecież jesteśmy przyjaciółmi. Dlatego od dzisiaj jeśli będziesz chciała się spotkać mów otwarcie  a nie zmyślasz jakąś naukę. 
Byłam bardzo szczęśliwa że  Fabian zdecydował się ze mną od czasu do czasu spotkać. 
- Dziękuję - powiedziałam i mocno go przytuliłam. 
Kochałam być w jego ramionach. Czułam się tu tak dobrze i bezpiecznie. Oddałbym wszystko za jego jeden uścisk. Naprawdę bardzo go kochałam. 
Odsunęłam się i spojrzałam na niego. Był taki słodki. Te jego zarumienione poliki i potargane włosy sprawiały że wydawał się takim małym słodkim  chłopczykiem.  
- To co może spacer? - zaproponował. 
Byłam zaskoczona jego propozycją . Zgodziłam się  i wyszliśmy. 
Po drodze dużo rozmawialiśmy. Właśnie tego tak mi brakowało. Czułam jakby to był najlepszy dzień w moim życiu ponieważ spędziłam go z miłością swojego życia.
Usiedliśmy na ławeczkę w parku. Niebo robiło się pochmurne. Miałam przeczucie że lada chwila zacznie padać. I nie myliłam się.  Rozpadało się na maxa. 
- Musimy wracać . - powiedział Fabian. 
- No a co ty z cukru jesteś. ? - spytałam. 
Fabian nic nie odpowiedział. 
Ja wstałam z ławki i sama nie wiem dlaczego zaczęłam kręcić się na deszczu. Czułam się taka wolna i szczęśliwa.
Po chwili podszedł do mnie Fabian. 
- Co ty wariatko robisz ? - spytał ze śmiechem. 
- Sama nie wiem, ale to strasznie przyjemne uczucie. - powiedziałam z szerokim uśmiechem i dalej zaczęłam się kręcić i biegać po deszczu. 
Fabian stał i się na mnie patrzył. 
- No chodź ! - pociągnęłam go za rękę. 
 Teraz nie miał wyjścia. Musiał kręcić i biegać ze mną.  Mieliśmy niezły ubaw. Ale już byłam zmęczona i zmarznięta. 
- Możemy już wracać? - spytałam zgrzytając zębami. 
- A nie mówiłem ! Teraz będziesz chora. - powiedział. Objął mnie i udaliśmy się w kierunku Domu Anubisa. 
Gdy weszliśmy na progu przywitała nas Nina. 
- To ta wasza nauka! - krzyknęła. 
Widziałam że Fabian jest zestresowany , że boi się że może ją stracić. Dotarło do mnie że on nigdy nie będzie mój. 
- Spokojnie Nino. Ja się źle poczułam i Fabian poszedł ze mną do lekarza. A co do nauki to już wszystko rozumiem i nie będę wam przeszkadzała. - powiedziałam. Miałam ochotę płakać ale nie dałam tego po sobie poznać. 
- Fabian czy to prawda ? - spytała Nina. 
- YYy tak - powiedział. - Prawda. 
Nina go pocałowała i przytuliła. Stali tak przytuleni a ja postanowiłam iść do pokoju. Poczułam ze ktoś mnie łapie za rękę. To Fabian szepnął do mnie :
 - Dziękuję. 
Zrobiłam tylko sztuczny uśmiech i poszłam. Cały dzień stracił swój urok.   

Oczami Patrici.
Wczoraj pogodziłam się z Eddiem. Obiecał że dzisiaj też do mnie przyjdzie. 
Była 8:00 gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Podniosłam się i otworzyłam . Ujrzałam Eddiego. 
- Eddie? Przecież masz lekcję. - powiedziałam.
- Wolę być z tobą. - odpowiedział i mnie pocałował.
Weszliśmy do środka. 
- Co dzisiaj robimy? - spytałam. 
- A na co masz ochotę ? - spytał z uśmieszkiem na twarzy.
- To zależy - powiedziałam i zaczęliśmy się całować. 
Chyba trochę nas poniosło bo poczułam jak Eddie wsadza mi rękę pod bluzkę. 
Odsunęłam się  szybko. 
- Eddie proszę. Jeszcze nie teraz. - wyszeptałam. Myślałam że będzie zły ale on tylko się uśmiechnął i powiedział:
- Przepraszam. Trochę mnie poniosło. 
Odwzajemniłam uśmiech i wróciliśmy do pocałunków. 
- Zostały nam 3 dni do powrotu . - powiedziałam.  - Nie wiem co będziemy tyle robić. 
- Szczerze ja też. Ale dzisiaj chcę żebyś poznała bliżej moją siostrę. Umówiłem nas na obiad. 
- oznajmił.
- Co ? I dopiero teraz mi to mówisz?- byłam zaskoczona.
Była 11:30 a na 13 mieliśmy się wstawić u jego siostry. Musiałam się jakoś przygotować. Eddie stwierdził że  na mnie poczeka. 
Miałam szczęście że wzięłam swoją czarną wyjściową sukienkę. Weszłam do łazienki i zaczęłam przygotowania. Siedziałam już tam ponad 45 min.
- Długo jeszcze ? - niecierpliwił się mój chłopak.
- Już! - powiedziałam i wyszłam. 
Eddie stał bez słowa wpatrując się we mnie. Po czym zaczął prawic mi komplementy i całować. 
Nadeszła 13. Staliśmy już pod domem jego siostry. Strasznie się stresowałam. Gdy weszliśmy dziewczyna miło nas przywitała i ugościła. 
Siedzieliśmy przy stole gdy Cat zaczęła:
- Na serio myślałaś że jestem jego dziewczyną?
- Tak. - powiedziałam - Ale już jest wszystko w porządku. 
Miło spędziliśmy resztę obiadu. Strasznie zaprzyjaźniłam się z Cat. Widziałam ze Eddie jest zadowolony. 




-------------------------------------------------------------------------------
Witajcie po tej przerwie. Tak szczerze to jeszcze się nie ogarnęłam. Ciągle mnie to boli. 
Ale postanowiłam dla was napisać chociaż tyle. Nie jest to fajny rozdział..ale się nie gniewajcie bo postaram się pisać lepiej. Nie wiem kiedy pojawi się następny. 
Do napisania. 
 


 

15 komentarzy:

  1. Nareszcie, rozdział :3
    jeeest cuudny <333
    peddie razeeeeeeem !
    Koocham.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Na prawdę umiesz napisać tak, że można czytać i czytać!<33

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny :) Czekam z niecierpliwością na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Nareszcie dodałaś!
    Rozdział genialny!Mam nadzieję,że szybko dodasz kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział <3333333 Numm i czekam an kolejny mam nadzieję , że szybko dodasz :) No i odzyskasz humor xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowy odcinek.
    http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/07/stracone-marzenia-odcinek-6-marzenie-w.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny !! <333
    Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Superowyyyyyy
    Czekam na next ,
    heh jeszcze nie teraz..ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. super ♥♥♥
    Peddie ♥♥♥ i Fabina ♥♥♥♥
    szkoda trochę Joy, ale Fabina góra ♥♥♥
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń
  10. zaiste
    peddie :** po prostu kocham cię za te ich sytuacje <333

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział bardzo ciekawy i po porostu świetny. Słodkie momenty Peddie. Szkoda mi jedynie Joy, ale ja i tak wolę Fabine. Myślę, że oni bardziej do siebie pasują. Są tacy...zgrani jako para ^^. Czekam na następny. Kiedy dodasz.?

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka akcja z Peddie <3 Awwwwww ;3
    Świetny ;)

    OdpowiedzUsuń