niedziela, 30 czerwca 2013

Rozdział 9

Oczami Patrici
Obudziłam się wcześnie rano. Nie mogłam spać. Ciągle męczyła mnie ta sytuacja z KT i Eddiem. 
Od teraz będę dzieliła pokój z Willow. 
Dzisiaj Sobota więc nie trzeba iść do szkoły.  Wyciągnęłam telefon i spojrzałam na godzinę była 5:40. I tak już bym nie zasnęła , więc powolnym ruchem wstałam z łóżka , zarzuciłam na siebie szlafrok i poszłam do kuchni zrobić sobie ciepłą herbatę.
W domu panowała cisza. Wszyscy jeszcze spali dlatego poruszałam się tak jak najciszej potrafiłam.
Weszłam do kuchni i nastawiłam wodę. 
 Ciągle zastanawiałam się jak to teraz będzie. Nie miałam ochoty patrzeć ani na Eddiego ani na KT, ale mieszkamy pod jednym dachem więc to jest nieuniknione. 
"Teraz kiedy z nim zerwałam Kt będzie starała się o jego względy aż w końcu jej się to uda, i będę musiała patrzeć na ich szczęśliwe zakochane miny" - pomyślałam i poczułam ciarki. 
Siedziałam tak w kuchni , czekając aż zagotuje się woda. Usłyszałam kroki i do kuchni wszedł Eddie. 
Na jego widok moje serce nabrało szybszego tempa. 
- YYY sorry ..ja tylko ...zgłodniałem- powiedział zmieszany. 
Chciało mi się śmiać , sama nie wiem dlaczego. Wyglądał śmiesznie , a to że był głodny było normalne. 
- Ok. Nie musisz mi się tłumaczyć. - powiedziałam obojętnym tonem. 
Spojrzał tylko na mnie i już nic nie mówiąc wszedł do kuchni. Nastała cisza. Żadne z nas nic nie mówiło.  To było strasznie męczące.
- Chcesz herbaty - spytałam gdy woda już się zagotowała .
- yyy ta jasne- odpowiedział. 
Czułam się jakoś dziwnie. Po minie Eddiego wnioskowałam że on też. 
- Trzymaj - powiedziałam , dałam mu kubek i usiadłam przy stole. 
- Dzięki- powiedział. 
I znowu to samo. Nastała cisza. 
- Ty też nie możesz spać? - zaczął Eddie.
- Taa nie mogę cały czas myślę....- i tu urwałam. Spojrzałam na niego. 
- Tak ja też o tym myślę - powiedział- Patricio proszę cie wysłuchaj mnie choć ten jeden raz.
I znów ten dołujący temat.
- Nie , proszę mieliśmy do tego nie wracać . - wstałam  i chciałam wyjść. Nagle poczułam że chwyta mnie za rękę. 
- Nie idź - poprosił. - daj mi coś powiedzieć. 
Nie odwróciłam się. 
- Słuchaj , Kocham Cię i nigdy nie przestanę. To że nie chciałem cię wtedy słuchać było błędem którego będę żałował do końca życia. Rzuciłaś mnie , ale ja dalej będę o cb walczył. - mówił dalej trzymając mnie za rękę. 
Poczułam że łzy napływają mi do oczu. Wyrwałam tylko rękę i wybiegłam do pokoju. 
Weszłam i usiadłam na łóżko. To co Eddie powiedział było miłe, ale ja się nie dam omotać. 
Spojrzałam z zegarek. Była 7:00 więc zdjęłam szlafrok i znowu położyłam się próbując zasnąć. 


Oczami Eddiego.  
Powiedziałem Patrici prawdę. Kocham ją i będę walczył. KT mnie nie interesuję i nigdy tak nie będzie. 



  Oczami KT

Wstałam rano. Była 10:00 . 
Mojej współlokatorki nie było. Tak szczerze to nie widziałam jej od czasu tego incydentu.
Ciesze sie że ona to zobaczyła. Ale boję się że to jeszcze za mało , dlatego muszę wymyślić coś jeszcze aby bardziej ją do niego zrazić. 
Nagle uchyliły się drzwi. Stanęła w nich moja BFF i wróg. Weszły i zaczęły pakować rzeczy Patrici. 
- Co tu się dzieję - spytałam
- A co cie to obchodzi ? -  powiedziała wrogim tonem Patricia.
- Spokojnie- uspokajała ja Willow.
Dlaczego nic do mnie nie mówiła? Miałam wrażenie że jest na mnie zła. 
I tak było. Zaraz gdy tylko Patricia wyszła z częścią swoich rzeczy Willow została na chwile i wybuchła:
- Jak mogłaś jej to zrobić!
Ohh czyli Pani Poszkodowana już się jej wyżaliła.
- Ja tylko walczę o chłopaka- powiedziałam.
- Wiesz co jesteś okropna ! - wykrzyczała. - I gdybyś nie zauważyła nikt w tym Domu nie jest tobą zainteresowany i nie będzie bo są tu dziewczyny którym nawet do pięt nie dorastasz - wzięła pudła z rzeczami Patrici i wyszła. 
Jak ona mogła tak powiedzieć ? Przecież się przyjaźnimy! 
Ale zbytnio się tym nie przejęłam. 
Ubrałam się i zaczęłam obmyślać nowy plan...aż w końcu mi się udało !  


______________________________________________________________________________________
Przepraszam że osatnio moje rozdziały są takie bezsensowne , ale nie mogę się jakoś skupić. ! 

Jeszcze raz sorry.

Zadawajcie pytania postacią bo nudy ;D



16 komentarzy:

  1. Super!
    Willow dobrze powiedziała do KT!I mam nadzieję,że Patricia i Eddie się w końcu pogodzą *.*
    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny , i tak zgadzam się z Willow
    wpadnij do mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Co za plan znów wymysliła ta załza ? Ugh! Niecierpię jej!
    Rozdział cudny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. świetneeeee <333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  5. Acocieto....1 lipca 2013 15:02

    superaśny <3
    czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. super kiedy next

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowy odcinek! Zapraszam *.*
    http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/07/odcinek-13-nie-chce-cie-znac-by.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój blog został nominowany do Versatile Blogger Award i Libster Blog Awards. Szczególy namoim blogu z opowiadaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam Cię do Libster Blog Awards i Versatile Blogger Awards.Więcej na moim blogu: houseanubis-info.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Twój blog został przeze mnie nominowany do Libster Blog Awards i do Versatile Blogger Award

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiesz dziewczyno? Dokonałaś czegoś nie możliwego... Dzięki tobie jeszcze bardziej znienawidziłam tą żmiję K.T. ... Ale czadowe opwiadanie...;p

    OdpowiedzUsuń