wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział 5

Zanim zacznę chciałam podziękować za wszystkie komentarze i powiedzieć że wczoraj w opowiadaniu oczami Willow rzeczywiścię można sie było pogubić. Tą całą rozmowę prowadziła ona z KT a tam tego nie napisałam. ;D 

Przechodzę do dzisiejszego rozdziału. 

Oczami KT
Po rozmowie z Willow sama nie wiedziałam co robić. Naprawdę Eddie mi się podoba. Można nawet powiedzieć że się zakochałam. Postanowiłam że tak łatwo nie odpuszczę.  Leżałam właśnie na łóżku gdy do pokoju z powrotem weszła Willow.
- Victor prosi cię do gabinetu- oznajmiła.
- Mnie ? Ale po co ?- byłam zdziwiona i zarazem lekko przestraszona.
- Nie mam pojęcia. - powiedziała i usiadła na łóżko.
Wstałam i szłam w kierunku gabinetu. " Czego on ode mnie chcę" - myślałam. Stanęłam przed drzwiami , wzięłam głęboki oddech i zapukałam.
- Wejść! - krzyknął dozorca.
- Słyszałam że pan mnie wołał ? - zwróciłam się grzecznie.
- Chciałem powiedzieć że od jutra ty i panna Williamson będziecie dzieliły razem pokój na strychu.
- Jak to? Dlaczego akurat my? - zawołałam.
- Ciszej proszę! Tak wypadło w losowaniu. A teraz dziękuje - pokazał mi drzwi.
Wyszłam i nie wiedziałam co teraz będzie. Miałam dzielić pokój z Patricia. Dziewczyną w której chłopaku się zakochałam. Nie chciałam tego , ale decyzja już padła. Z Victorem się nie dyskutuję. Postanowiłam że pójdę jej to przekazać. Stanęłam przed jej pokojem i zapukałam.  
-Proszę - usłyszałam . W pokoju była Joy.
- Hej. Jest może Patricia. - zapytałam.
- Nie nie ma a co ? - była ciekawa.
- Nie nic , jak przyjdzie to z nią pogadam - odpowiedziałam i wyszłam.
Akurat los sprawił ze Patricia właśnie wracała..
- Hej. - powiedziałam. - Chciałam ci powiedzieć że od jutra..
- Dzielimy razem pokój. - dokończyła. - Tak wiem - powiedziała obojętnie i weszła do pokoju.
" Nie lubię cię " - powiedziałam w myślach i poszłam.





Oczami Patrici.
Nastał kolejny dzień.  Obudziłam się . Dzisiaj wyjątkowo dobrze mi sie spało, ale to była moja ostatnia noc w tym pokoju. Od dzisiaj dzielę pokój z KT. Szczerze mówiąc nie przypadła mi do gustu. Rozejrzałam się po pokoju. Moich przyjaciółek już nie było. Spojrzałam na zegarek. Była 7: 30. " No tak przecież dzisiaj pierwszy dzień szkoły. " - przypomniałam sobie, ale wcale nie chciało mi sie iść. Było mi tak cieplutko pod tą kordełką. Nie jestem typem osoby która lubi szkołe i dobrze się uczy. No coż ale mus to mus. Wstałam , szybko się ubrałam , zrobiłam make-up i zeszłam na dół. Wszyscy już jedli śniadanie.
- Dzień dobry ! - powiedziałam i zajęłam miejsce  koło mojego chłopaka.
- Cześć. powiedział , uśmiechnął się i delikatnie mnie pocałował. Musze przyznać miłe powitanie .
Śniadanie było przepyszne. Nasza Trudy zrobiła naleśniki z bitą śmietaną i owocami. Wszyscy prosili o dokładkę. Nawet ja.
- Gwiazdki lećcie już bo w pierwszy dzień się spóźnicie. - popędzała nas Trudy gdy wszyscy skączyliśmy jeść.
- Ej Gaduło idziemy razem ? - spytał mnie Eddie.
- Jasne. Chodź - powiedziałam i razem poszliśmy do szkoły.
W drodze napotkaliśmy KT.
- Hej mogę sie do was dołączyć. ? - spytała.
Ja tego nie chciałam . Ale Eddie się zgodził. Przez resztę drogi ta jędza go zagadywała. Nie robiła sobie nic z tego że jestem obok. Nie żebym była zazdrosna czy coś , ale muszę mieć na nią oko.
- Dzięki ze mogłam z wami przyjść - powiedziała gdy byliśmy już w szkole.
- Nie ma sprawy- powiedział Eddie i sie uśmiechnął.
Wkurzało mnie to ale nic nie mówiłam . Posłałam jej tylko sztuczny uśmiech i weszłam do klasy.
Pierwszą mieliśmy historię. Nudaaa!! Jak zawsze całą lekcje spędziłam rozmyślając o wszystkim tylko nie o tym co mówi nauczyciel.
- Ej Patricia- z zamyślenia wyrwał mnie głos Eddiego- Pamiętaj że dzisiaj o 19 mamy spotkanie.
- Pamiętam - powiedziałam a on złapał mnie za rękę. Siedzieliśmy tak w ławce i czekaliśmy dzwonek. Nareszcie zadzwonił ! Reszta lekcji dłużyła się jak tylko mogła, ale nareszcie można było iść do domu.
Gdy tylko przyszłam musiałam przenieść swoje rzeczy do nowego pokoju. KT już tam była. Siedziała i coś pisała w pamiętniku. Rozpakowałam się i zaczęłam szukać ubrań na spotkanie z Eddiem.  Zauważyłam że Kt bacznie mi się przygląda.
- Coś nie tak ? - spytałam oschle.
- Nie nie nic. - odpowiedziała i sie. odwróciła. Jak dla mnie była dziwna i wcale jej nie lubiłam.
Zastanawiałam się w co mogę się ubrać. Eddie nie chciał zdradzić dokąd mnie zabiera , dlatego wybrałam sukienkę bo jest dobra na każdą okazję.  Do spotkania miałam godzinę dlatego poszłam do łazienki i zaczęłam przygotowania. Gdy skończyłam zeszłam na dół . Eddie już na mnie czekał.

Oczami Eddiego.
Dzisiaj spotkanie z Patricią. Cieszyłem się bo w końcu spędzimy czas sami , we dwoję. Pół nocy nie spałem zastanawiając sie co moge zrobić aby ją zaskoczyć , aż w końcu wymyśliłem. Nie bedzie to zwykły wypad do kina.
Wybiła 19. Stałem na dole i czekałem na Pat. Zeszła . Wyglądała naprawdę ślicznie.
- Wyglądasz niesamowicie -powiedziałem .
- Dziękuje - odpowiedziała. - Ty też wyglądasz niczego sobie - zaśmiała sie.
- Wiesz spędziłem 3 godziny przed lustrem. To musiało dać efekt- śmiałem się. - Chodź mam dla cb niespodziankę. - powiedziałem i złapałem ją za rękę. - Tylko zamknij oczy. Posłuchała. Szliśmy jakieś 10 - 15 min .
Już jesteśmy - oznajmiłem. Otworzyła oczy . Widziałem że jest w szoku.
- Eddie nie wiem co powiedzieć. Tu jest pięknie - powiedziała i rzuciła mi się na szyję.
Zaprowadziłem ją do jaskini niedaleko parku. Wszystko starannie przygotowałem. Wnętrze oświetliłem malutkimi zapachowymi świeczkami , na środku leżał koc na którym stał kosz z jedzeniem i wazon czerwonych róży.
- Miałem nadzieję że ci się spodoba.
- Jest niesamowicie . Sam to przygotowałeś? - zapytała.
- Tak. - odpowiedziałem.
- Dziękuję- odpowiedziała i mnie pocałowała. Ten pocałunek trwał dużej niż zwykle. Było przyjemnie.
- Siądźmy - zaproponowałem. Mile spędzaliśmy czas. Rozmawialiśmy , przytulaliśmy , śmialiśmy się. Chyba właśnie tego nam dwojga od dawna brakowało.
- Chyba musimy wracać . - powiedziała Pat. - Zaraz upadnie szpilka.
- Masz rację. Chodźmy. - wstaliśmy i przytuleni z uśmiechem na ustach wróciliśmy do domu.



 _______________________________________________________________________________

Dzisiaj jakiś taki dłuższy wyszedł. Mam nadzieję że choć troszkę się wam spodoba.
















7 komentarzy:

  1. Suuuper ;))
    zapraszam do mnie: Zaobserwujesz.. Skomasz osattni post ?

    http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się, a nawet bardzo :) szybko dodaj następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oh...końcówka przecudowna. Heh Pat i K.T pokój...razem.? Ja też nie przepadam za K.T akurat w twoich opowiadaniach. Tylko niech czasem nie zabiera Eddie'go Patrici.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział (:
    zapraszam do mnie http://stoessel-historia.blogspot.com/
    Oczywiście mile widziane komentarze (:

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba! Nie moge się doczekac kolejnego rozdziału! A gif z Ashley... świetnie na nim wygląda ;)
    http://violettadisneypoland.blogspot.com/ zapraszam

    OdpowiedzUsuń