Oczami Eddiego
- Już wszystko przemyślałam i podjęłam decyzje... - powiedziała.- mimo że dopiero zaczęliśmy to musi już być koniec.
Właśnie tego się bałem !
- Patricio , proszę Cię- próbowałem się jeszcze jakoś wytłumaczyć.
- Nie chcę już niczego słuchać! - krzyknęła. - Mówiłam Ci , ostrzegałam że Kt coś knuję ale ty nie słuchałeś!
Miała rację.
- Wiem i przepraszam! Wybacz mi proszę ! Ja nie chciałem tego pocałunku!! - dalej próbowałem
- Eddie! Stop! - powiedziała. - Podjęłam decyzję i jej nie zmienię..możemy być jedynie przyjaciółmi. Nic więcej.- po jej poliku zaczęła spływać łza i wyszła.
Usiadłem zrezygnowany na łóżku. Czułem się okropnie. Kochałem Pat i Kocham! Ale stało się..straciłem ją. Siedziałem tak z miną męczennika , i nawet nie zauważyłem kiedy do pokoju weszli Fabian i Freddie.
- Ej stary , coś nie tak ? - zapytał mnie Fabian.
- Wyglądasz jak trup! - zaśmiał sie Freddie.
Mi nie było wcale do śmiechu.
- Patricia mnie rzuciła- wykrzyczałem.
Freddie który przed chwilą się śmiał spoważniał.
- Sorry , nie wiedziałem..- zaczął.
- Nic nie szkodzi . - powiedziałem.
Z holu usłyszeliśmy Victora:
-.. Macie 5 minut , a później chcę usłyszeć jak upada ta szpilka!
-No to dobranoc-powiedziałem i położyłem się spać. Mimo to i tak nie mogłem zasnąć.
Oczami Patrici
Zerwałam z Eddiem. Taką podjęłam decyzję. Uważam że tak będzie lepiej.
Wyszłam zapłakana z jego pokoju i udałam się na górę.
Victor siedział w swoim gabinecie.
Zapukałam.
- Proszę! - warknął jak zwykle niezadowolony.
- Przepraszam mam taką małą sprawę - zaczęłam
- Szybko nie mam czasu - powiedział oschłym tonem.
- Bo chodzi o pokoje. Czy mogę przenieść się do Willow. Rozmawiałam z nią i ona się zgodziła.
- Niech pomyślę...NIE - wykrzyczał .
Ostatnie co teraz chciałam to dzielić pokój z KT.
- Proszę ! - błagałam a z moich oczu zaczęły spływać łzy.
Victor pierwszy raz widział mnie w takim stanie. Przyglądał mi sie przez chwilę po czym rzekł.
- Dobrze! Zgoda ! Niech już Ci będzie.
Nie mogłam uwierzyć że Victor się zgodził. Byłam taka szczęśliwa że aż go przytuliłam. Jego mina na moją reakcję była śmieszna.
- Już wynocha ! - powiedział.
Gdy wychodziłam odwróciłam się jeszcze i zobaczyłam coś niemożliwego. Victor się uśmiechnął!
W Domu Anubisa nikt oprócz Joy nie wiedział co dzisiaj zaszło. I to co powiedziałam Victorowi o Willow było kłamstwem. Skierowałam się do jej pokoju. Stanęłam i zapukałam.
- Proszę!-usłyszałam. Weszłam.
- Hej.-powiedziałam.
-Hej - odpowiedziała zszokowana moją wizytą Willow - O co chodzi?
- Czy mogłabym zamieszkać z tobą w pokoju?- spytałam z nadzieją że się zgodzi.
Patrzyła na mnię jakby wystraszona. No tak na pewno z góry mnie oceniła i tak jak każdy się mnie boji.
- Ale dzielisz pokój z KT.-powiedziała po paru minutach.
- Tak. Ale strasznie tego nie chcę. Proszę cię ! - mówiłam błagalnym tonem.- Pozwłól mi z tobą zamieszkać.
- Ale co się stało?
Nie wytrzymałam. Wybuchłam płaczem i opowiedziałam jej cała historię.
Oczami Willow.
Nie mogłam uwierzyć w to co zrobiła moja przyjaciółka. Jak ona mogła. A co do Patrici miałam złe zdanie. To naprawdę miła i wrażliwa dziewczyna która tylko kryje się pod maską twardziela.
Nie miałam serca jej odmówić.
- Wiesz co przykro mi że KT tak postąpiła. A co do sprawy pokoju możesz ze mną zamieszkać. - powiedziałam.
Spojrzałam na dziewczynę. W jej oku pojawił się błysk radości. Wstała i rzuciła mi się na szyję.
- Dziękuję , dziękuję- powtarzała.
- Nie ma sprawy. Przynajmniej nie będę sama - uśmiechnęłam się.
- To teraz muszę iść po swoje rzeczy - powiedziała Patricia i wzięła głęboki oddech.
- Pomogę Ci - zaproponowałam.
Gdy już chciałyśmy wychodzić usłyszałyśmy słynny tekst Victora ze szpilka.
- No nic trzeba będzie zrobić to jutro- powiedziała dziewczyna.
- Tak . To Dobranoc- powiedziałam i udałam się spać.
- Dobranoc - odpowiedziała Patricia.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem bez sensu...
Miałam go nie pisać ale zrobiłam to i dlatego wyszedł jaki wyszedł.
Ciągle nie mogę przestać myśleć o zakończeniu TDA.
Dobrze że chociaż mamy jeszcze blogi.
Jutro może będzie jakiś lepszy.
I Zadawajcie pytania postacią jeśli jakieś macie.
Super!Ja też nie potrafię pogodzić się z końcem TdA...Czekam na kolejny rozdział.I zapraszam do mnie na blogi.
OdpowiedzUsuńMacie racje ! jak zywkle zgadzam się z wami . Do mnie chyba ejsczze nie dotarło , że to koneic tda bo nie ryczę a wiecei dlaczergo bo mam wasze blogii <3333 i opowiadania
OdpowiedzUsuń<<33333
Suuper *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy odcinek ;]
<3 Świetne zapraszam na nowy scenariusz :)
OdpowiedzUsuńnie mów że głupie bo piękne, cudu *.* Mi też jest smutno z powodu końca TDA- naszego ukochanego serialu, ale cóż zostały nam jeszcze blogi, to mi jakoś po części zastąpi serial, więc pisz , pisz kolejny bo ty mi po części zastępujesz serial^^
OdpowiedzUsuńCudowny. Teź nie mogę pozbierać się po stracie TDA :/ Mam za przeproszeniem zjebany humor przez to wszystko. :c
OdpowiedzUsuńPięknie..! Ja to w ogóle nie umiem się pozbierać. Faktycznie, to co nam zostało to tylko blogi i wspomnienia.!
OdpowiedzUsuńA jednak tak się potoczyły losy.. ;(
Niech nikt się do KT nie odzywa i niech Eddie walczy o Pat!
Willow i Patricia nowa przyjaźń ? Ciekawie :P
Zapraszam również do siebie : loveinhouseofanubis.blogspot.com
super ja nie mogłam pogodzić się z końcem tda po angielsku i trochę teraz bo tda jest z najlepszych seriali dla młodzieży
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńczekam na next ;)