sobota, 29 czerwca 2013

Rozdział 8

Oczami Eddiego
- Już wszystko przemyślałam i podjęłam decyzje... - powiedziała.- mimo że dopiero zaczęliśmy to musi już być koniec. 
Właśnie tego się bałem ! 
- Patricio , proszę Cię- próbowałem się jeszcze jakoś wytłumaczyć. 
- Nie chcę już niczego słuchać! - krzyknęła. - Mówiłam Ci , ostrzegałam że Kt coś knuję ale ty nie słuchałeś!
Miała rację. 
- Wiem i przepraszam! Wybacz mi proszę ! Ja nie chciałem tego pocałunku!! - dalej próbowałem
- Eddie! Stop! - powiedziała. - Podjęłam decyzję i jej nie zmienię..możemy być jedynie przyjaciółmi. Nic więcej.- po jej poliku zaczęła spływać łza i wyszła.
Usiadłem zrezygnowany na łóżku.  Czułem się okropnie. Kochałem Pat i Kocham!  Ale stało się..straciłem ją. Siedziałem tak z miną męczennika , i nawet nie zauważyłem kiedy do pokoju weszli Fabian i Freddie.
- Ej stary , coś nie tak ? - zapytał mnie Fabian.
- Wyglądasz jak trup! - zaśmiał sie Freddie.
Mi nie było wcale do śmiechu.
- Patricia mnie rzuciła- wykrzyczałem.
Freddie który przed chwilą się śmiał spoważniał. 
- Sorry , nie wiedziałem..- zaczął.
- Nic nie szkodzi . - powiedziałem. 
Z holu usłyszeliśmy Victora:
-.. Macie 5 minut , a później chcę usłyszeć jak upada ta szpilka!
-No to dobranoc-powiedziałem i położyłem się spać. Mimo to i tak nie mogłem zasnąć. 

Oczami Patrici
Zerwałam z Eddiem. Taką podjęłam decyzję. Uważam że tak będzie lepiej. 
Wyszłam zapłakana z jego pokoju i udałam się na górę. 
Victor siedział w swoim gabinecie. 
Zapukałam. 
- Proszę! - warknął jak zwykle niezadowolony. 
- Przepraszam mam taką małą sprawę - zaczęłam 
- Szybko nie mam czasu - powiedział oschłym tonem. 
- Bo chodzi o pokoje. Czy mogę przenieść się do Willow. Rozmawiałam z nią i ona się zgodziła. 
- Niech pomyślę...NIE - wykrzyczał . 
Ostatnie co teraz chciałam to dzielić pokój z KT. 
- Proszę ! - błagałam a z moich oczu zaczęły spływać łzy. 
Victor pierwszy raz widział mnie w takim stanie. Przyglądał mi sie przez chwilę po czym rzekł.
-  Dobrze! Zgoda ! Niech już Ci będzie.
Nie mogłam uwierzyć że Victor się zgodził. Byłam taka szczęśliwa że aż go przytuliłam. Jego mina na moją reakcję była śmieszna.
- Już wynocha ! - powiedział.
Gdy wychodziłam odwróciłam się jeszcze i zobaczyłam coś niemożliwego. Victor się uśmiechnął! 
W Domu Anubisa nikt oprócz Joy nie wiedział co dzisiaj zaszło. I to co powiedziałam Victorowi o Willow było kłamstwem. Skierowałam się do jej pokoju. Stanęłam i zapukałam. 
- Proszę!-usłyszałam. Weszłam.
- Hej.-powiedziałam.
-Hej - odpowiedziała zszokowana moją wizytą Willow - O co chodzi?
- Czy mogłabym zamieszkać z tobą w pokoju?- spytałam z nadzieją że się zgodzi.
Patrzyła na mnię jakby wystraszona. No tak na pewno z góry mnie oceniła i tak jak każdy się mnie boji.
- Ale dzielisz pokój z KT.-powiedziała po paru minutach. 
- Tak. Ale strasznie tego nie chcę. Proszę cię ! - mówiłam błagalnym tonem.- Pozwłól mi z tobą zamieszkać. 
- Ale co się stało?
Nie wytrzymałam. Wybuchłam płaczem i opowiedziałam jej cała historię. 


Oczami Willow. 
Nie mogłam uwierzyć w to co zrobiła moja przyjaciółka. Jak ona mogła. A co do Patrici miałam złe zdanie. To naprawdę miła i wrażliwa dziewczyna która tylko kryje się pod maską twardziela.
Nie miałam serca jej odmówić.
- Wiesz co przykro mi że KT tak postąpiła. A co do sprawy pokoju możesz ze mną zamieszkać. - powiedziałam. 
Spojrzałam na dziewczynę. W jej oku pojawił się błysk radości. Wstała i rzuciła mi się na szyję.
- Dziękuję , dziękuję- powtarzała. 
- Nie ma sprawy. Przynajmniej nie będę sama - uśmiechnęłam się. 
- To teraz muszę iść po swoje rzeczy - powiedziała Patricia i wzięła głęboki oddech.
- Pomogę Ci - zaproponowałam.
Gdy już chciałyśmy wychodzić usłyszałyśmy słynny tekst Victora ze szpilka. 
- No nic trzeba będzie zrobić to jutro- powiedziała dziewczyna. 
- Tak . To Dobranoc- powiedziałam i udałam się spać. 
- Dobranoc - odpowiedziała Patricia. 


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem bez sensu...
Miałam go nie pisać ale zrobiłam to i dlatego wyszedł jaki wyszedł. 
Ciągle nie mogę przestać myśleć o zakończeniu TDA. 

Dobrze że chociaż mamy jeszcze blogi.
Jutro może będzie jakiś lepszy. 

I Zadawajcie pytania postacią jeśli jakieś macie.







 

9 komentarzy:

  1. Super!Ja też nie potrafię pogodzić się z końcem TdA...Czekam na kolejny rozdział.I zapraszam do mnie na blogi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Macie racje ! jak zywkle zgadzam się z wami . Do mnie chyba ejsczze nie dotarło , że to koneic tda bo nie ryczę a wiecei dlaczergo bo mam wasze blogii <3333 i opowiadania
    <<33333

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuper *.*
    Zapraszam do mnie na nowy odcinek ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. <3 Świetne zapraszam na nowy scenariusz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mów że głupie bo piękne, cudu *.* Mi też jest smutno z powodu końca TDA- naszego ukochanego serialu, ale cóż zostały nam jeszcze blogi, to mi jakoś po części zastąpi serial, więc pisz , pisz kolejny bo ty mi po części zastępujesz serial^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny. Teź nie mogę pozbierać się po stracie TDA :/ Mam za przeproszeniem zjebany humor przez to wszystko. :c

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie..! Ja to w ogóle nie umiem się pozbierać. Faktycznie, to co nam zostało to tylko blogi i wspomnienia.!
    A jednak tak się potoczyły losy.. ;(
    Niech nikt się do KT nie odzywa i niech Eddie walczy o Pat!
    Willow i Patricia nowa przyjaźń ? Ciekawie :P

    Zapraszam również do siebie : loveinhouseofanubis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. super ja nie mogłam pogodzić się z końcem tda po angielsku i trochę teraz bo tda jest z najlepszych seriali dla młodzieży

    OdpowiedzUsuń
  9. super <3
    czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń